Dostęp do dokumentacji medycznej zmarłego pacjenta mają tylko osoby, które zostały do tego upoważnione za jego życia - tak stanowią przepisy. Jeśli np. jako ofiara wypadku zginął nagle, a tym samym nie wskazał takiej osoby, jego krewni w ogóle nie mają możliwości jej poznać.
Problem rodzin z dostępem do dokumentacji po zmarłym potwierdza ogromna liczba skarg wpływających do Rzecznika Praw Pacjenta i Rzecznika Praw Obywatelskich. Bliscy zmarłych skarżą się na szpitale i lekarzy, którzy odmawiają im dostępu do informacji o leczeniu ich nieżyjącego członka rodziny. Czy słusznie?
Udostępnianie dokumentacji medycznej, jako działanie ingerujące w takie sfery jak życie intymne pacjenta, jego prawo do prywatności oraz ochrony informacji "wrażliwych", stało się przedmiotem regulacji, która stanowi, że podmiot prowadzący działalność leczniczą może udostępnić dokumentację medyczną tylko i wyłącznie pacjentowi lub osobom przez niego upoważnionym, ewentualnie - ustawowym przedstawicielom pacjenta - wyjaśnia nam Przemysław Wierzbicki z kancelarii "Wierzbicki - Adwokaci i Radcowie Prawni" Sp.k.
- Krąg podmiotów upoważnionych pozostaje niezmienny również w przypadku śmierci pacjenta i bez znaczenia pozostają w tym kontekście relacje pomiędzy zmarłym a osobą ubiegającą się o udostępnienie dokumentacji - istotne jest wyłącznie upoważnienie udzielone przez pacjenta - podkreśla mecenas.
Kwestie te regulują przepisy ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (szczegółowe regulacje zawarte są w art. 26 wspomnianej ustawy).
Potrzeba zmian
Prof. Irena Lipowicz, Rzecznik Praw Obywatelskich, wskazuje, że na podmiotach leczniczych ciąży obowiązek odebrania od trafiającego na leczenie pacjenta oświadczenia, czy udziela on komuś upoważnienia, czy też nie życzy sobie, by ktokolwiek miał dostęp do jego dokumentacji medycznej.
Jednak regulacja ta nie przystaje do wielu sytuacji, w których podpisanie upoważnienia przez pacjenta (jest nieprzytomny, nagła śmierć) jest niemożliwe.
- Trudno również oczekiwać by w sytuacji zagrożenia życia personel medyczny, zamiast ratowaniem, zajmował się wywiadem, czy pacjent upoważnia bliskich do dostępu do dokumentacji medycznej - mówi nam profesor.
Krystyna Kozłowska, Rzecznik Praw Pacjenta, już w 2010 r. podjęła próby rozwiązania tego problemu, występując do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych z prośbą o udzielenie informacji dotyczącej możliwości zmiany art. 26 ust 2 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta.
W jaki sposób? Np. przez wprowadzenie domniemania zgody na udostępnianie dokumentacji medycznej pewnej grupie osób, np. małżonkom pacjentów w przypadku braku przeciwnego zastrzeżenia ze strony pacjenta.
Kozłowska przyznaje, że obowiązujące przepisy w tym zakresie nie uwzględniają sytuacji, w których pacjent nie jest w stanie takiego upoważnienia dokonać (z powodu np. braku świadomości, nieprzytomności, stanu apalicznego).
RPP zwracała się też później w tej sprawie do ministra zdrowia.
- Z uzyskanej odpowiedzi wynika, iż dostęp do dokumentacji medycznej jest prawem pacjenta, a nie osób bliskich. Dlatego też obowiązujące regulacje prawne chronią i zabezpieczają przede wszystkim jego interesy, także po śmierci - mówi nasza rozmówczyni.
Ale dodaje, że rodzina nie jest bezwzględnie pozbawiona możliwości uzyskania dostępu do dokumentacji medycznej zmarłego pacjenta. Zawsze może skorzystać z drogi postępowania sądowego.
Nagła śmierć
Stanisława Rusek, rzecznik Wielospecjalistycznego Szpitala Miejskiego im. J. Strusia w Poznaniu, zwraca nam uwagę, że gdy zmarły był ofiarą np. wypadku, to prokuratura zawsze wszczyna postępowanie.
- Wtedy przejmuje ona od szpitala całą dokumentację medyczną zmarłego i wydaje ewentualną zgodę na dostęp do niej jego rodzinie - mówi.
Dodaje, że o dostęp do dokumentacji medycznej mogą też ubiegać się towarzystwa ubezpieczeniowe. - W większości umów osoba, która się ubezpiecza, podpisuje zgodę na udostępnienie ubezpieczycielowi informacji o swoim stanie zdrowia - wyjaśnia Rusek.
Podkreśla, że szpitale w miarę możliwości pomagają rodzinie zmarłego uzyskać potrzebne informacje, o ile nic nie wskazuje, że byłoby to sprzeczne z wolą zmarłego.
Aby rozwiązać tę kwestię, RPP, w projekcie zmian do ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta oraz innych ustaw, który został przekazany do ministra zdrowia, zaproponowała doprecyzowanie kwestii udostępniania dokumentacji medycznej po śmierci pacjenta.
- Gdy pacjent np. z powodu braku świadomości, nieprzytomności, stanu apalicznego w momencie przyjęcia do szpitala nie wyrazi pisemnego oświadczenia woli nt. dostępu do jego dokumentacji medycznej, zaproponowano wprowadzenie regulacji przewidującej, że prawo to przysługuje małżonkowi, zstępnym, wstępnym, rodzeństwu lub osobie pozostającej we wspólnym pożyciu - wyjaśnia Kozłowska.
Uniwersalne upoważnienie
W opinii RPO ochronę praw osób bliskich zmarłego należy realizować w ramach obowiązujących przepisów, przez ich możliwie najkorzystniejszą wykładnię.
W sprawie sądowej przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Warszawie, którą zainicjował RPO, udało się uzyskać korzystne dla rodziny zmarłego orzeczenie (na razie nieprawomocne).
Szpital, w którym leczył się i zmarł ów pacjent, odmawiał udostępnienia dokumentacji z tego powodu, iż pacjent przebywając w tym szpitalu, nie sporządził upoważnienia (przez większość okresu hospitalizacji był nieprzytomny).
Rodzina zmarłego dysponowała jednak upoważnieniem wypełnionym i podpisanym przez niego w przychodni lekarza rodzinnego, w której leczył się on przed hospitalizacją.
Sąd, podzielając argumenty rzecznika, uznał, że nieważne jest miejsce sporządzenia upoważnienia - raz udzielone, dopóki nie zostanie odwołane, zapewnia dostęp do dokumentacji medycznej we wszystkich podmiotach leczniczych.
W opinii prof. Lipowicz uzyskany wyrok jest niezwykle istotny z punktu widzenia bliskich zmarłych pacjentów. Pozwala on bowiem zniwelować skutki niemożności podpisania przez pacjenta upoważnienia w placówce, w której nastąpił jego zgon.
Jeżeli taka wykładnia zostanie utrzymana przez Naczelny Sąd Administracyjny (szpital zapowiadał - niestety - zaskarżenie niekorzystnego dla siebie wyroku), będzie możliwość uzyskania dostępu do dokumentacji medycznej na podstawie upoważnienia podpisanego w każdym miejscu - niekoniecznie, jak dotychczas, w szpitalu.
- Upoważnienie nadal będzie niezbędne, by bliscy mogli uzyskać dostęp do dokumentacji medycznej zmarłego, ale każdy będzie mógł sporządzić takie upoważnienie i przechowywać chociażby w domu, „na wszelki wypadek" - zaznacza profesor.
Niemniej w ocenie RPO konieczna jest zmiana przepisów i uregulowanie tych sytuacji, kiedy nie zostało wydane upoważnienie, gdyż pacjent nie miał szansy go udzielić.
Elektroniczna zgoda
Krystyna Kozłowska wystąpiła także do Dyrektora Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia (CSIOZ) z prośbą o rozważenie możliwości składania poprzez Elektroniczną Platformę Gromadzenia, Analizy i Udostępniania Zasobów Cyfrowych o Zdarzeniach Medycznych (P1), nad którą trwają obecnie prace, oświadczeń o upoważnieniu danej osoby do uzyskiwania dokumentacji medycznej pacjenta.
- Takie rozwiązanie byłoby znacznym udogodnieniem zarówno dla pacjentów, jak i lekarzy. W sytuacji, gdy np. do szpitala trafiłby pacjent nieprzytomny, ale wcześniej złożyłby oświadczenie przez ww. platformę upoważniające wskazaną osobę do dostępu do dokumentacji medycznej - lekarze nie mieliby wątpliwości komu w praktyce tego typu dane można przekazać - tłumaczy rzecznik.
Źródło: Katarzyna Lisowska/Rynek Zdrowia | 29-03-2013 06:15, www.rynekzdrowia.pl